Wycieczki rowerowe

Marcin

Kolejna fantastyczna przygoda z rowerami! znów u naszych południwych sąsiadów...w dalszym ciągu badamy swoje siły i teren przed wyprawą na Praded'a (1490m n.p.m) z Rejwizu (700) - bardzo deszczowo, jednak odpowiednie znajomosci i temu zaradziły...nie spadła nawet kropla!
Start w Rejvizie. rowerowy szlak 55 łączy się następnie z zielonym rowerowym i juz systematycznie, ciągle pod górkę docieramy do Opavy...całe szcześćie szlak omija szczyt Wink

bo strome podjazdy dały się nam we znaki. Pod Opava (1051) czyli rozwidlenie szlakow we wszystkie strony swiata - wybieramy kierunek Jessenik! zdjęcia mowia same za siebie - krajobrazy jak z bajki , lagodny zjazd asfaltową drogą! żeby radosci nie było za dużo...skracamy sobie ostatni odcinek przez las (dla zainteresowanych szczegółowy opis mailem) i oto juz po 10km jestesmy...2 km od Rejvizu...<brawo> Very Happy

(skrót na mapie szacowalismy na 2km w sumie;) ) zółtym szalkiem wsród przepieknych źródełek docieramy do samochodu..jeszcze tylko sprawdzone juz wczesniej nalesniki i zapiekany ser i czas na nas...
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Leszek

Pragnę wyrazić szczery i niekłamany podziw do uzdolnień meteorologicznych Marcina! Mieliśmy nie jechać bo lało od rana. Obiecał że w górach nie będzie padać i rzeczywiście - sprawdziło się. Dzięki chmurom i oparom wilgoci mieliśmy niesamowity klimat i dodatkowe atrakcje estetyczne w podziwianych przez nas przepięknych okolicach pasma Orlik.

Denek

Hehe. Fajna wycieczka.

W niedziele, kiedy byłem z Marcinem rano padał deszcz. Ale zapewniał mnie, że o 12 przestanie padać. No i przestało, o 11:45 Wink